Strona:PL Maeterlinck - Życie pszczół.djvu/234

Ta strona została uwierzytelniona.

Nadto, gdyby okazało się nawet, że wszystkie dawne poglądy jego były fałszywe, pozostałby mu jeden prosty i naturalny powód do nieporzucania ludzkiego jego ideału.
Im więcej siły przypisuje ideał ten prawom natury, zdającym się uczyć nas egoizmu, niesprawiedliwości i okrucieństwa, tem potężniejsze zarazem są w jego pojęciu te prawa, które dają przykład wspaniałomyślności, miłosierdzia i wyrozumiałości. Z chwilą kiedy człowiek zaczyna przeprowadzać równy podział ról, wyznaczonych przezeń wszechświatowi i samemu sobie, dostrzega on, że prawa dobroczynne są tak samo zasadnicze — jak prawa okrutne. Te ostatnie są równie głęboko wyryte w jego umyśle, jak pierwsze objawiają się we wszystkiem, co go otacza.

VI.

Powróćmy jednak do tragicznych zaślubin królowej. W danym przykładzie natura wymaga — przez wzgląd na krzyżowane zapłodnienie — aby połączenie trutnia i królowej było jedynie możliwe wysoko, w obłokach. Życzenia jej jednak plączą się nakształt sieci — a najważniejsze jej prawa muszą nieustannie przedostawać się przez wiązania innych praw, które znów w chwilę później przejdą zkolei pwzez oczka pierwszych.