Ta strona została uwierzytelniona.
Tam, na przepastnym pochylę się brzegu,
Gdzie nicość w życie, jak piorun, uderza...
Tam oko w oko z tajemnicą stanę,
Wieczne ogniwa bytu liczyć pocznę,
Aż prawda zrzuci zasłony obłoczne
I duch mój przejrzy to, co niezbadane.