Ta strona została przepisana.
Że głowy podnieść nie może od ziemi...
Kiedy myśl jego za ruchem kamienia
Kręci się w kółko, spodlona, zabita;
Gdy wzrok nie widzi prócz pyłu z piaskowca;
Ucho nie chwyta nic prócz żarn łoskotu,
Głos nic nie wyda prócz cichego jęku...
Duch nic nie czuje — nawet udręczenia —
A ciało tylko krwawe krople potu...
Wtedy niewinnym jestże?
Nie nam to sądzie!
(z krzykiem).
Nie wyssie z ciebie, nędzna niewolnico,
Podłych, nikczemnych, przewrotnych instynktów. —
(z obłąkaniem)
Że z głodu zginie jak pisklę bez pierza,