Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 7 142.jpg

Ta strona została przepisana.
GŁOSY.
Śmierć — i przekleństwo!


INNE GŁOSY.
Zapłaci nam krwawo!


PIOTR.
Słudzy biskupa giną...


GŁOS.
Niech odpowie

Za Anafesta krew!

GŁOSY.
Niechaj odpowie!...


PIOTR.
Świątynie Pańskie pustoszeją oto,

A tłumy biegną, by widzieć jej czary,
Słyszeć jej wróżby — i sprośne ofiary
Czynić bałwanom — i obmyślać zbrodnie
Na zgubę chrześcijan!...

GŁOS.
Ha! wieczna sromota!


GŁOSY.
Dom jej rozburzyć!... spalić jak pochodnię!
(wrzawa wzmaga się — słychać okrzyki)
Anafest!... Cyryll!... przekleństwo mordercy.


GŁOS NIEWIEŚCI.
Przysięgam, że ta pogańska zwodnica

Wróży z szafirów i z blasków księżyca,
Które rzeszotem kryształowem chwyta.

GŁOS STARCA.
Uwodzi młodzież!