Wymaga się tedy, aby osobnik poczytalny nietylko pojmowal istotę czynu, ale wykazał jednocześnie, że potrafi kierować za pomocą rozsądku swemi postępkami, że posiada zdolność kierowania zrozumianem.
Ponadto musimy, zdaniem naszem, z punktu widzenia sądowo-lekarskiego, odmiennie oceniać defekt umysłowy przyrodzony i nabyty, nawet wtedy, jeżeli przejawiają się one, — a tak jest rzeczywiście, — pod względem jakościowym i ilościowym jednakowo. Defekty przyrodzone w dziedzinie woli, rozumu i uczuć będziemy wtedy tylko poczytywali za niedołęstwo umysłowe w sensie prawnym, jeżeli uzewnętrzniają się one w bardzo wysokim stopniu, defekty nabyte natomiast i wówczas, gdy przejawiają się nawet w lżejszej formie. Pierwsze są jak gdyby przyrodzone wadliwe ukształtowania psychiczne, drugie są chorobami nabytemi. Tamte odpowiadają pierwotnej istocie danej osobowości, — te stoją z nią w sprzeczności.
Jeżeli zechcemy tedy zastosować powyższe uwagi do osoby Niewiadomskiego, to, zapoznawszy się ze zboczeniami jego psychiki, znajdziemy dosyć przyczyn, aby wykluczyć jego poczytalność.
∗
∗ ∗ |
Wspominaliśmy już o tem, że u katatoników w okresie przedchorobowym spotykamy dość często wybitne zdolności, niezwykły umysł i wielkie