Ta strona została uwierzytelniona.
KASIA, MAGDUSIA, MASCARILLE, MARYŚKA
Proszę pani, ktoś przyszedł.
Któż taki?
Wicehrabia de Jodelet.
Wicehrabia de Jodelet?
Tak, panie.
Czy go pan zna?
To mój najlepszy przyjaciel!
Wpuść-że go czemprędzej.
Nie widzieliśmy się z sobą od dość dawna; cudowne spotkanie!
Otóż i on.
KASIA, MADDUSIA, JODELET, MASCARILLE, MARYŚKA, ALMANZOR
Ach! wicehrabio!
Ach, markizie!
- ↑ ściskając się z nim... Było wówczas u modnisiów rzeczą dobrego tonu, aby przy każdej okazji rzucać się sobie na szyję z przesadnemi objawami radości. Rys ten wyszydzi Molier w Natrętach, w Mizantropie etc.