Strona:PL Molier - Pocieszne wykwintnisie.pdf/72

Ta strona została uwierzytelniona.
SCENA JEDENASTA
KASIA, MAGDUSIA, MASCARILLE, MARYŚKA


MARYŚKA

Proszę pani, ktoś przyszedł.

MAGDUSIA

Któż taki?

MARYŚKA

Wicehrabia de Jodelet.

MASCARILLE

Wicehrabia de Jodelet?

MARYŚKA

Tak, panie.

KASIA

Czy go pan zna?

MASCARILLE

To mój najlepszy przyjaciel!

MAGDUSIA

Wpuść-że go czemprędzej.

MASCARILLE.

Nie widzieliśmy się z sobą od dość dawna; cudowne spotkanie!

KASIA

Otóż i on.


SCENA DWUNASTA
KASIA, MADDUSIA, JODELET, MASCARILLE, MARYŚKA, ALMANZOR


MASCARILLE

Ach! wicehrabio!

JODELET ściskając się z nim:[1]

Ach, markizie!

  1. ściskając się z nim... Było wówczas u modnisiów rzeczą dobrego tonu, aby przy każdej okazji rzucać się sobie na szyję z przesadnemi objawami radości. Rys ten wyszydzi Molier w Natrętach, w Mizantropie etc.