Strona:PL Morris - Wieści z nikąd.pdf/220

Ta strona została przepisana.

bowiem występowały rzezie, a z drugiej wytrwanie i strajki.
— A czy możesz mi pan powiedzieć, w jaki sposób wojna była prowadzona? — spytałem.
— Zapewne — odparł — mamy zapiski o tem wszystkiem; główne rysy mogę panu podać w kilku słowach. Powiedziałem już panu, że reakcyoniści nie mogli ufać szeregowcom armii, ale oficerowie byli, ogólnie biorąc, gotowi do wszystkiego, ponieważ byli to przeważnie najgłupsi ludzie w kraju. Cokolwiekby rząd uczynił, wielka część klas wyższych i średnich postanowiła stworzyć kontr-rewolucyę, ponieważ zapowiadający się obecnie komunizm zdawał się im być wprost nie do zniesienia. Bandy młodych ludzi, podobnie jak maruderzy wielkiego strajku, o których tylko co mówiłem, zaczęły się uzbrajać i ćwiczyć, i zaczęły przy każdej sposobności ucierać się z ludem na ulicach. Rząd im ani nie pomagał, ani też nie uśmierzał ich, lecz stał na boku w nadziei, że coś z tego może wyniknąć. Ci „Przyjaciele Porządku“, jak ich nazywano, mieli naprzód pewne powodzenie, i stawali się coraz zuchwalsi; skłonili wielu oficerów regularnej armii do dawania im pomocy, i za ich pośrednictwem zaopatrzyli się we wszelką amunicyę wojenną. Jedna część ich taktyki polegała na ochranianiu a nawet garnizonowaniu ówczesnych olbrzymich fabryk; w swoim czasie zajmowali naprzykład tę całą olbrzymią miejscowość, zwaną Manchester.