Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.3 373.jpeg

Ta strona została przepisana.
363
Chrzest.

dność rozwiązują Ojcowie Kościoła prawie wszyscy, jak Cyprjan, Orygenes, Hilary, Bazyli, Ambroży, Augustyn i inni, którzy przez chrzest w imię Chrystusa rozumieją nie odmienną od postanowionej formę, ale raczej rodzaj chrztu, t. j. chrzest, nie jakiego udzielał Jan Chrzciciel, ale jaki ustanowił Chrystus i działający mocą zasług Chrystusa i wymagający za warunek wiarę w Chrystusa i udzielający się, jak przykazał Chrystus, w imię Ojca i Syna i Ducha św. — 3. Ministrów chrztu, powiada Katechizm soboru trydenckiego, trojaki jest rodzaj: jedni udzielają go własną powagą, w moc urzędu swego, inni mogą go udzielać za upoważnieniem, trzeci nakoniec z potrzeby. Do rzędu pierwszych należą nasamprzód biskupi, którzy chrzczą w moc prawa i urzędu swego, jako następcy Apostołów, do których rzekł Zbawiciel: Idąc... nauczajcie wszystkie narody, chrzcząc je. Po nich toż samo prawo służy kapłanom, jako pomocnikom biskupów, a prawo to nie wypływa z prostej tylko delegacji, ale jest prawem własném, t. j. przywiązaném do urzędu kapłańskiego, zaczém i w obecności biskupa kapłan używać go może, bo, jako tłumaczy św. Ambroży (De offic. lib. 2 c. 4), tém samém że z urzędu postanowieni są kapłani do sprawowania Eucharystji, która jest sakramentem zgody i jedności, mogą także w moc tegoż urzędu sprawować to wszystko, co się do tego sakramentu odnosi i wstęp do niego otwiera. Drugiego rodzaju ministrami chrztu są djakoni, którzy także mają prawo udzielania tego sakramentu w moc urzędu swego, jak o tém świadczy to, co mówią Dzieje Apost. o Filipie djakonie (8, 12. 13. 38), ale używać go nie mogą bez osobnego upoważnienia. Nakoniec, w razie nagłej potrzeby, ministrem chrztu, z opuszczeniem jednak ceremomji, do uroczystego sprawowania tego sakramentu należących, może być każdy człowiek, nietylko mężczyzna ale i kobieta, nietylko chrześcjanin ale i heretyk i żyd i poganin, jeśli jedno przy należném użyciu materji i formy ma intencję sprawić to, co Kościół przez ten obrząd sprawuje. Ze względu bowiem na niezbędną potrzebę chrztu, bez którego nie masz zbawienia, łaskawość i mądrość Zbawiciela, jako ustanowiła do niego materję wszystkim i wszędzie przystępną, t. j. wodę, tak i do udzielania go w razie potrzeby każdemu dała prawo, aby nikt dla braku ministra bez chrztu z tego świata nie schodził. Że zaś w takim razie chrzcić wolno każdemu, — ale ceremonji spełniać nie wolno, które, jeśli tak ochrzczony zostanie przy życiu, przez właściwego ministra, t. j. biskupa lub kapłana dopełnione być powinny, — to nie znaczy, by te ostatnie większą miały wagę i godność niż sam sakrament, ale że nadzwyczajne ono prawo, jak służy tylko w potrzebie, tak też wyłącznie tylko do potrzeby się ogranicza, t. j. do samego chrztu przez użycie materji i formy, nie zaś do ceremonji, które do ważności chrztu nie są konieczne. — W III i IV wieku, z powodu schizmy nowacjańskiej, a następnie herezji donatystów, gorące w kościele afrykańskim zwłaszcza, jak również i w niektórych kościołach Azji Mniejszej, toczyły się spory o ważność chrztu udzielonego przez heretyków. Pierwszy Agrypin, bp kartagiński, r. 215 odstąpił w tym względzie od powszechnej praktyki i tradycji Kościoła, udzielając na nowo chrzest heretykom na łono Kościoła powracającym. Inni biskupi afrykańscy poszli za jego przykładem, poparci jakoby powagą św. Cyprjana (ob.). Biskupi ci, zadaleko posuwając zasadę jedności Kościoła, spuszczali z oka wewnętrzną ex opere operato moc i skuteczność sakramentu: sądzili i słusznie, że po za Kościołem nie