Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.3 671.jpeg

Ta strona została przepisana.
661
Cześć Boża. — Czescy i morawscy bracia.

Wcielenia i Odkupienia, i ich urzeczywistnianiem się w Kościele i w pojedynczych jego członkach; jest środkiem łączenia ducha ludzkiego z Duchem Bożym, jest święceniem żywej, rzeczywistej obecności Chrystusa w Kościele i dla tego jest żywym, widzialnym objawem samego Kościoła. Chrześcjańska bowiem cześć Boża zewnętrzna ma nietylko znaczenie symboliczne, obrazowe, ale nadto i mystyczne, czyli sakramentalne, i własnie przez sakramentalny ten, czyli mystyczny swój żywioł, cześć ta ma swoją świętość prawdziwą i swoją siłę wyższą. Cześć zewnętrzna powinna, jak sama religja, być stałą i niezmienną, a mianowicie w sakramentalnej swej części; z drugiej jednak strony, ponieważ formy kultu zależą także i od natury i właściwości człowieka, zmiennych w różnych czasach i w różnych miejscach, przeto stałość ta czci zew. nie może być pod każdym względem absolutną, lecz formy kultu, w pewnych względach, mogą ulegać zmianom, odpowiednio do rzeczywistych potrzeb. Wszakże takie reformy liturgiczne są daleko rzadziej konieczne, aniżeli się zdaje czasami niektórym ludziom, nowości chciwym. Kościół też z wielką oględnością przystępuje do najdrobniejszych nawet tu odmian, a bez niego własną swoją powagą robić ich nikomu nie wolno. Wszakże dopuszcza Kościół pewną tu swobodę, i dla tego choć zewnętrzna cześć katolicka, w swoich głównych częściach i głównych formach, jest taką samą jak i w starożytności, wszelako w częściach i formach swych drugorzędnych nie jednej uległa zmianie, i tém różni się kult rzymskiego Kościoła od grecko-wschodniego, który na taką swobodę nie pozwala. Od zewnętrz. czci protestanckiej wyróżnia się zew. cześć katolicka bogactwem akcji i symbolizmu, swoją uroczystością, pełną świętej radości i głębokiej pobożności. Rozpatrując bliżej wszystkie części katolickiej zewnętrznej czci Bożej, widzimy, że w nich wyrażają się wszystkie prawdy i że żadna w nich potrzeba ludzka nie pominięta. Cf. art. Ceremonje. Literaturę ob. w art. Liturgika. Grzechami przeciwko czci Bożej są: lenistwo w czynnościach odnoszących się do czci Bożej, zabobon w rozmaitych swych postaciach (bałwochwalstwo, czarownictwo, wieszczbiarstwo, praktyki zabobonne, nadużycie świętości), bluźnierstwo, świętokradztwo, symonja, o czém ob. artt. oddzielne. N.

Czescy i morawscy bracia. Sobór bazylejski pozwoliwszy na Komunję świętą pod obiema postaciami, zdołał znaczną liczbę stronników Husa (ob.) przywieść do jedności z Kościołem. Taboryci jednak, najzagorzalsi z pomiędzy husytów i najzawziętsi nieprzyjaciele Kościoła, nie chcieli pójść za przykładem, jaki im pozostawili tak zwani kalikstyni (a calice), lub utrakwiści (komunikujący ub utraque specie). Gdy roku 1434 upadła ich przewaga, w niepomyślnych dla siebie okolicznościach, po śmierci cesarza Zygmunta (1437), całą nadzieję swoją położyli w wybranym (1435) na arcybpa pragskiego Rokiczanie i w Jerzym Podiebradzie. Ale dwaj ci ludzie nie mogli swych współwyznawców skutecznie popierać, bo arcybiskupowi szło o zatwierdzenie papiezkie, a Jerzemu o koronę czeską. Na usilne wszakże zabiegi husytów, Rokiczana zaniósł prośbę do Podiebrada, aby im wyznaczył pewne miejsce w kraju, gdzieby swobodnie mogli swoją wiarę wyznawać, i Jerzy oddał im w posiadanie hrabstwo Liticz, położone na granicy Szląska i Morawji, gdzie też schroniły się dość liczne jeszcze reszty taborytów (1457). Przyłączyli się do nich pastorowie kalikstyńscy, nie chcący wyrzec się herezji. Najgłówniejszym z ich liczby był Michał Brodacz. Ci potomkowie Husa nazywali