Strona:PL P Bourget Zbrodnia miłości.djvu/31

Ta strona została przepisana.

wiedza! zwykle dawnego kolegę, który wyzwoliwszy się od jarzma przymusowej nauki, pędził życie bogatego młodzieńca. Podczas gdy Alfred słuchał w szkole komunikacyi, Armand odbył podróż naokoło świata w towarzystwie znakomitego malarza. Wróciwszy do Paryża nie zastał już dawnego przyjaciela. Z początku pisywali do siebie, lecz listy ich stawały się coraz rzadszemi, bo życie każdego z nich odmiennym poszło torem. Gdy Alfred, poślubiwszy pannę de Vaivre, przywiózł żonę do Paryża, Armand został mile zdziwiony dystyngowanym układem Heleny, którą wyobrażał sobie niezgrabną, wymuszoną i źle ubraną. Wówczas jednak był on zajęty inną kobietą, „małą“ Aliną. Utrzymywał ją powodowany jedynem uczuciem, na jakie zdobyć się umiał: politowaniem i żądzą zmysłową. W parę lat potem spotkał przypadkiem w restauracyi Lucyana Rieume, dawnego kolegę z zakładu Vanaboste. Przy koleżeńskiem śniadaniu, spożywanie ostryg idzie zwykle w parze ze zwierzeniami serca; to też Lucyan, z niezmierną otwartością opowiadał wszystko, co wiedział o dawnych towarzyszach, Armand pamiętał dobrze jak Lucyan pochylony nad stołem, z zaiskrzonemi oczyma, mówił z ironią: — „Ten biedny Chazel... to mu się poszczęściło... ludzie powiadają, że żona przyprawia mu rogi... sły-