Strona:PL P Féval Dziewice nocy.djvu/1214

Ta strona została przepisana.

— Czy te dwie panny — rzekł — powróciły do pałacu?
— Tak — odpowiedział Seid.
— Czy dawno?
— Dość dawno.
— Poproś ich tutaj.
Seid oddalił się.
Po chwili, Cyprjana i Djana weszły do pokoju naboba.
Pomimo romantycznéj i awanturniczéj skłonności ich charakteru, pomimo zupełnéj niewiadomości światowéj, dziewice uważały za marzenie dziwaczne widzenie się z nabobem. Przepędziły całe popołudnie w pałacu przy łożu Blanki, która od rana pogrążona była w osłabieniu latargiczném.
Biedna dziewczyna doznała gwałtownych wstrząśnień, a tajemnicze porwanie do reszty ją pognębiło. Od chwili jak ją wprowadzono do pałacu Montalta, nie otworzyła oczu. éj oddech był słaby i można było sądzić że umarła, gdyby nie odzywały się jęki z jéj ust zsiniałych.
Nawna służąca Mirzy, ofiarowała dobrowolnie dla Blanki swoje usługi.