Strona:PL Paweł Sapieha-Podróż na wschód Azyi 334.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

dziecinna, pasya do mocowania się. Na kilku przestankach uważałem, że zwykle ci co mieli mnie wieść, dawali folgę bardzo niewinnie objawiającemu się dobremu humorowi, popisując się siłą potężnych swych muszkułów; przyczem nietylko otoczenie, ale i sami walczący ciągle się uśmiechali. Nigdy u walczących, czasem bardzo długo, nie spostrzegłem cienia zawziętości lub gniewu. Jednym z charakterystycznych rysów tych ludzi jest wielka łagodność, w przeciwieństwie do Chińczyków, zawsze raczej w złym humorze będących, zawziętych, gniewliwych i mściwych. Typ ogólnie bardzo brzydki: twarze okrągłe, nosy szerokie, ale nie przesadnie, nieco spłaszczone, policzki nieco wystające, ale nie tak znacznie jak np. u Buryatów, cera przeważnie oliwkowo-brunatna a zwłaszcza brudna. Twarzy świeżej, młodej, prócz u dzieci, jak zresztą u wielu innych ras, dużo na powietrzu i słońcu przebywających, nie widać. I to czyni tych ludzi brzydkimi, te niezliczone zmarszczki grube, mięsiste a głębokie. Za to torsy przepyszne. Między innymi uderzył mnie jeden, który dziś prowadził ranną kawalkadę, o istotnie herkulesowym torsie, po pas obnażonym, przez lewe ramię miał przerzuconą ciemno-purpurową togę bramowaną złotem, łeb ogolony a kark bawołu!
Częściej tu widzę kobiety. Wczoraj czy przedwczoraj wiozły moją telegę dwie panie konno, siedząc po męsku, w męskich kapeluszach. Odfotografowałem je. — Dziwnie się czeszą: włosy namazane tłuszczem, powiedzmy od razu łojem, tak że stanowią jedną zbitą masę, zupełnie twardą, środkiem głowy rozdział, poczem te stwardniałe włosy jak dwa skrzydła po obu stronach głowy stoją; za uszami ich końce, mniej nałojone, połączone w rodzaj warkocza podpiętego ku górze. Na owych skrzydłach i warkoczu nawleczone, bardzo piękne często, srebrne klamry rzeźbione a jour, zdobne koralami i kawałkami bursztynu. Podobne do tych klamer ozdoby w uszach, na szyi, na piersiach, u pasa, zakrywają formalnie samą właścicielkę — co im się, mówiąc między nami, bardzo chwali, bo właścicielki niepiękne. Na głowie wielki, czarny,