Strona:PL Sand - Joanna.djvu/275

Ta strona została uwierzytelniona.
269

który nawet nie myślał o tém, aby jej list swój wytłómaczyć, tak bowiem niepodobna mu było mówić głośno o miłości, która go całego zajmować poczęła, i to nie szczérzéj, ale namiętniéj jak w początku samym. Pani Boussac zatém i jéj przyjaciółka sądziły, że ów liścik był tylko żartem. Jednak pani podprefektowa tém mniej mu go przebaczyć chciała, że go widziała nieczułego zupełnie na wdzięki jéj córki, i czuła w sobie potrzebę zemszczenia się na nim. Za nadto była przenikliwą, aby spostrzedz także nie miała, jak dalece Joasia była przyczyną niespokojności serca Wilhelma. Z dwóch mężów, których dla swéj córki zwabić chciała, nie było tedy jednego nawet, który by się tą służącą nie zajmował, a ona nienawidziła z głębi serca biédną Joannę, i obchodziła się z nią z największą wyniosłością każdego razu, skoro się jej sposobność do tego zdarzyła, składając w sercu przysięgę, że nieład i boleść zaszczepi w tym domu, w którym powaga jéj żadnego wpływu niema.