Strona:PL Sand - Joanna.djvu/305

Ta strona została uwierzytelniona.
299

naniu jego zamiarom sprzeciwiały, rozpaliły jeszcze bardziéj jego serce, i stał się zakochanym i czułostkowym jak młodzian dwudziestoletni. Głowę napełnioną mając marzeniami poetycznemi, a serce przejęte uczuciami romansowemi, lubo niezręczny, lękliwy i pomięszany jak nawet Cherubin nigdy nie był wobec swoich najpiękniejszych i najświetniejszych hrabin, dla Maryi był przedmiotem podziwienia i przychylności, a dla Marsillata, który śledził wszystkie jego ruchy, wzorem najdoskonalszéj śmieszności. Prawdę powiedziawszy, to w poczciwym Harleyu i jednego i drugiego było po trosze, a wyjąwszy tylko twarz i wiek Don Kwiszota, wiele miał podobieństwa do tego bohatera Cerwantesa, składającego swój hełm i wieńczącego się kwiatami, aby się w pastérza przemienić.
Wilhelm, jakby wielkiego ciężaru nagle pozbawionym się być zdawał, tak dalece, że nawet tę pracę sobie zadał, i grał rolę nadskakującego zalotnika do Elwiry, a pani Charmois zdziwiona, i unosząca się radością, że żadnego porozumienia między nim a Joanną niespostrzegała, poczęła się pieścić wielkiemi nadziejami.