Strona:PL Sand - Joanna.djvu/66

Ta strona została uwierzytelniona.
60

nych zdolności któremi go przyroda obdarzyła. Przebiegły, pracowity, czynny, przedsiębierczy i wytrwały, samoluby i wolnomyślny wzorem był młodzieńca Marchii. Dzielność budowy jego ciała i sił zarówno wystarczała roskoszy i pracy, zbytkowi i niedostatku. Zdrowie jego cielesne i umysłowe, bystrość jego myśli, niezmordowana chęć zostania szczęśliwym, swobodnym i silnym z niego tak w dobrém jak i złém istotę wyższą robiła. Zdolny do najszlachetniejszych i najnikczemniejszych czynów, zagorzały rozpustnik, zadziwiający w swojéj pracowitości rzucał się z nadmiaru w nauce do nadmiaru niedbałości, i z gorączki pracy przechodził w gorączkę namiętności. Mściwy jak wieśniak — jego dziad bowiem chodził z kielnią mularską — wspaniałomyślnym był jak książę, a naprześladowawszy się gorżko i ucinkami swojemi nielitościwemi dokuczywszy dobrze ofiarze biédnéj swojéj złości, w dniu łaskawszego usposobienia swojego wracał im dawną cześć i okrywał je płaszczem swojéj okazałości. Sam próżny w pewnym względzie prześladował jednak inne próżności, kióreby jego wiekowi i położeniu daleko łatwiéj można było wybaczyć. Szydził z dziecinnego zbytku i wystawności młodych dandies, których by z największą łatwością był mógł naśladować, a którzy się pozbawiali najpiérwszych potrzeb koniecznych dla potrzeb udanych i zbytkowych. Pogardzał modą bezwzględnie i wcale się do niéj nie stósował; z pogardą spoglądał na suknie, w których człowiek wygląda jak lalka, ale za to każden ruch swobodniejszy był niepodobny; na konie wymuskane i rześkie, ale tylko na pozór i niezdolne do poniesienia większych trudów; na kobiéty zachwycające wieczorem na salonie, na które by