Strona:PL Schneider Nowe poglądy.pdf/16

Wystąpił problem z korektą tej strony.

śmiertnych, cechuje ich obu. O tyle tylko ma Gomperz słuszność, gdy porównywa moralność chińską z etyką Sokratesa, że żadna z nich innej szczęśliwości nie szuka, prócz ziemskiej. Ale z tego bynajmniej nie wynika, by Sokrates nie uznawał nieśmiertelności duszy. Wątpił jedynie, jak widać z „Apologii“ Platona, w jej pogrobowe istnienie wieczne w Hadesie.

Kiedy Sokrates stał przed pomnikiem swoich poległych pod Potydeą towarzyszy i czytał na nim, że eter przyjał ich dusze, a ciała ziemia, to z tych słów wcale nie przemawiało do niego zaprzeczenie, jak mówi Gomperz, poniekąd z urzędu nieśmiertelności dusz osobowej[1]. Właśnie w tych słowach mamy niezbity dowód rozpowszechnienia się przez misterye wiary orfickiej jeszcze przed wojną peloponeską kosztem dynizyjskich wierzeń w pośmiertne bytowanie w Hadesie, a nie rzekomy dowód niewiary ludu w ogóle, z którą — jak chce Gomperz — musiały walczyć misterye. Że zaś dusze poległych rozpłynęły się w eterycznej „duszy świata“, utożsamionej z najwyższem bóstwem“, tego nie było na nagrobku i tego nie mógł wyczytać Gomperz ze zwięzłych słów inskrypcyi (CIA. I, 442: Αιϑήρ μέν ψυχάς ύπεδέξατο, σώματα δέ χϑών τώνδε), lecz uzupełnił własną fantazyą w duchu panteistycznym. Heraklit nazwał Zeusa αίϑριος, przemieszkującym w eterze; czy znaczy to, że utożsamiał Zeusa z eterem? Nic innego nie twierdził Sycylijczyk Epicharm, jak tylko to, co zawierał ów napis na grobie Ateńczyków, że ziemia pójdzie do ziemi, a dusza wzleci do nieba (γά μέν είς γάν, πνεύα άνω — άνω τό πνεύμα διαμενεί ϰατ ούρανόν), a przecież słusznie przyznał mu Meyer wiarę „an eine über der Welt stehende Gottheit, an den übernatürlichen Ursprung des denkenden Geistes in Mensch....“[2]. Nie bądźmyż tedy mniej sprawiedliwi dla Ateńczyków i przypiszmy im w drugiej połowie wieku piątego wiarę, ugruntowaną przez orfikę, w jedynego i osobowego boga w niebie i obcowanie z nim dusz nieśmiertelnych, bynajmniej po skonie ciała nie wyzbywających się swojej indywidualności. Panteizm znajdzie w orfice, u Heraklita i u Eschyla tylko ten, kto go tam wniesie, jak Diels i Gomperz, a Niemcy lubią panteizm. Dla nieuprzedzonego atoli orficki Zeus

  1. Tamże II., 67 i nast.
  2. Herakl. fr. 120. Epicharm u Mullacha Fragm. philos. graec. t. I., w. 263 i nast., 295 i nast. Meyer Gesch. d. Alt. III., 659