Strona:PL Sielanki Józefa Bartłomieja i Szymona Zimorowiczów.djvu/155

Ta strona została przepisana.
PRZYPISY.
1. SZYMON SZYMONOWIC,
przez
Augustyna Bielowskiego.[1]

W pojmowaniu artystów i ich tworów wielka zachodzi różnica między dzisiejszemi a dawniejszemi. Teraźniejsze twory sztuki, mając mniej lub więcej w idei swojej tego, co jest żywiołem życia obecnego, mają widoczne i wszystkim dostępne tło, na którem wyrosły; więc zrozumienie ich jest pod tym względem łatwiejsze, wyświecenie więcej obudza interesu, bo nie jedno z tego, co dziełu wartości nadaje, jest w nas, przebiega przez nasze serca i przewodniczy nam w walkach moralnych. Inaczej się ma z jednem i drugiem arcydziełem dawniejszem i, jakkolwiek ładnie brzmią słowa tak często powtarzane, iż dzieła sztuki żyją wieczyście, że ludzkość ciągle się w ich ognisku ogrzewa, są one jednak nie ze wszystkiem prawdziwe. Pominąwszy już bowiem zatraty, jakim pomniki sztuki podlegają równie, jak wszystko, co ludzkie, jakże wielką ujmę w ich żywotności robi czas tem, że nie mogą się ruszyć, nie mogą stanąć oblicznie przed nami bez komentarza, który jak całun grobowy wlecze się za niemi i otula ich członki promienne. Ledwie nie taka sama różnica wrażeń, które sprawiają — dawniejsze leżą w ukryciu, do którego ledwie niekiedy zajźry jeden lub drugi zwolennik sztuki i, otrząsnąwszy pył z nich, pokaże ich lubownikom niewielu; podczas kiedy twory nowe szumią bezustannie około naszych uszu swą zasłużoną lub urojoną sławą, a wytknięcie ich zalet lub uchybień zajmuje nawet tych, którzy do znawstwa żadnego usposobienia nie mają. I nie dziw; teraźniejszość ma swoje prawa i słuszną nad dawniejszością przewagę; ale ona wyrasta z przeszłości — i wielce użyteczną jest rzeczą, trącać od czasu do czasu o twory sztuki dawniejsze, wskazując ową nitkę, jaka się między dawnemi a nowemi ideami przeciąga. Na pochlebiam sobie, abym mówiąc o jednym z najznakomitszych naszych artystów i uczonych, o Szymonowicu, potrafił czytelnikom uobecnić czas jego tak, iżby ztąd jego twory mogły wziąć rzeczywistą poświatę, co jest niezbędnym warunkiem dobrej biografii: dość, jeźli do tego, co o nich wiemy, dodam kilka rysów mniej znacznych.[2]

  1. Niemógłszy mieć tej pięknej rozprawy zasłużonego literaturze krajowej autora wcześnie, umieszczamy ją teraz. Zdaje nam się, że i tutaj będzie na przyzwoitem miejscu, wszakże dawne sielanki nasze wszystkich poetów są jakoby jednym kodexem z pokrewnych artykułów zebranym.
  2. Niepodlega wątpliwości, że wyjaśnienie stosunków życia poety, wpływów, pod któremi pisał, ułatwia zrozumienie jego twórów,