Strona:PL Sofoklesa Tragedye (Morawski).djvu/389

Ta strona została przepisana.
NEOPTOLEMOS.

Ręczę, że zostanę.

FILOKTETES.

Tam więc, tam teraz.

NEOPTOLEMOS.

Dokądże?

FILOKTETES.

Tam w górę.

NEOPTOLEMOS.

Cóż znów szalejesz, cóż patrzysz tak w słońce?

FILOKTETES.

Puść mnie, o puszczaj.

NEOPTOLEMOS.

Dokąd znów?

FILOKTETES.

O zostaw.

NEOPTOLEMOS.

Ja cię nie puszczę.

FILOKTETES.

Dotknięcie twe gubi.

NEOPTOLEMOS.

       815 Więc cofnę rękę, jeżeli duch wraca.

FILOKTETES.

O ziemio, schłoń mnie, jak jestem, w twem łonie,
Bo się już nigdy z tych cierpień nie dźwignę.