Ta strona została przepisana.
EDYP.
Nie pytaj nigdy i nie śledź kim jestem,
Nie badaj dalej nad miarę.
CHÓR.
Cóż to?
EDYP.
Ród mój jest strasznym!
CHÓR.
Mów.
EDYP.
Dziewko, o biada, co wyrzec!
CHÓR.
Mów nam, przybyszu, z jakiego posiewu
Jesteś po ojcu...
EDYP.
O biada, cóż się to stanie, o dziecię?
ANTYGONA.
Mów, skoroś zabrnął tak bardzo daleko.
EDYP.
Więc rzeknę, bo niema już wyjścia.
CHÓR.
Zwlekacie długo, wyznaj to odrazu.
EDYP.
Czyż wiecie o kimś, co Lajosa synem?
CHÓR.
O! o!
EDYP.
O Labdakidów rodzinie?