Strona:PL Sofoklesa Tragedye (Morawski).djvu/83

Ta strona została przepisana.
AJAX.

Tak, że już nigdy nie skrzywdzą Ajaxa.

ATENA.

Więc legli, jeśli rozumiem twe słowa.

AJAX.

Niech teraz zmarli mi wyrwą broń moją.

ATENA.

       100 Dobrze! lecz jakże ze synem Laerta?
Cóż się z nim stało? czyż uszedł twej ręki?

AJAX.

Czyż o los żmii tej szczwanej się pytasz?

ATENA.

Tak, o Odyssa, twego prześladowcę.

AJAX.

Ku mej radości, o pani, on w pętach
       105 We wnętrzu leży, a śmierci niech czeka.

ATENA.

Cóż przedtem chciałbyś z nim zrobić, cóż zyskać?

AJAX.

Chcę go przywiązać w namiocie do słupa...

ATENA.

Potem cóż złego wyrządzisz nędznemu?

AJAX.

Do krwi chcę posiec rózgami przed zgonem.

ATENA.

       110 Ależ nie znęcaj się tak nad nieszczęsnym.