Strona:PL Stefan Żeromski - Projekt Akademii Literatury Polskiej.djvu/54

Ta strona została przepisana.

różnych politycznych i społecznych zrzeszeń, do niszczenia zorganizowanych napaści, naganek, wyszczuwań, wyziębień i sztucznych wymilczeń talentów młodych, nowych, nieuznanych i samoistnych.
Motywy, których część tutaj przytoczyłem, oddawna nasuwały mi przed oczy konieczność znalezienia środka zaradczego.

    niem. Podobną napaść Stanisław Brzozowski podjął następnie na Zenona Przesmyckiego. I ta była tak ordynarna, że zaszła potrzeba wystosowania protestu przeciwko temu wybrykowi, co też niżej podpisany uskutecznił wraz z Wacławem Berentem, Arturem Górskim, Janem Kasprowiczem, Janem Lemańskim, Władysławem Reymontem i Stanisławem Wyrzykowskim.
    Z czasem Stanisław Brzozowski znacznie zmodyfikował swe marxowsko-sorelowskie poglądy na sztukę. Zaciekłe, fenomenalnie pospieszne, dorywcze czytanie nie dla potrzeby wewnętrznej częstokroć, lecz ze snobizmu, co sam przyznaje, — dla imponowania motłochowi literackiemu niesłychaną wielostronnością lektury, przesunęło jego manię uwielbień od Sorela aż do pism kardynała Newmana. Każda przeczytana książka zawracała mu w głowie tak dalece, iż wyprawiał istne tańce wśród najróżnorodniejszych autorów, a raczej tytułów ich dzieł. Poeta nie był dlań źródłem rozkoszy, przyjacielem zza świata, zza bezmiaru lat i ogromu ziem, który raduje i pociesza serce, gdy jest strudzone i konające, — nie był doskonałym wyrazem dla mocy i bezsiły ducha, co, jak niemowa w swej nieudolności wewnętrznej męki wyrazić nie może, lecz był jakowąś materyą, materyalnym obiektem, który on tłukł w swym moździerzu, urabiał w palcach wiecznie piszących, żeby wygnieść ową «genezę», «wpływ», wyższość lub niższość od drugiej miazgi, różnicę, lub powinowactwo z inną masą. Pasuje czy nie pasuje, wyższy, czy niższy, lepszy, czy gorszy — oto co go nade wszystko interesowało w każdym duchu twórczym. Wciąż układał jakieś kombinacye, szeregi, koła, czwórki, szóstki, ósemki, fornalki, aż sam się dziwił nieraz swemu wynalazkowi, jak, naprzykład, taki: