Strona:PL Sue - Marcin podrzutek.djvu/1930

Ta strona została przepisana.

— A ile uroku, ile wdzięku w każdém poruszeniu! — zawołała Regina.




10.
Dokończenie epilogu.

Klaudyusz widocznie wzruszony zachwyceniem jakie okazywali Just i Regina na widok Bruyéry, rzekł im:
— Ta pani blada, postawy szlachetnéj i miłéj jest żoną tego, który poczynił wszystkie te urządzenia przez was podziwiane.
— Jego żoną? — rzekła wzruszona Regina... musi być bardzo dumną, bardzo szczęśliwą... że do niego należy!
— Tak... jest bardzo szczęśliwą... i dumną... odpowiedział Klaudyusz.
— A ta prześliczna osoba, — rzekł Just — jestże to ich córka?
— Tak, córka... téj bladéj pani... odpowiedział Klaudyusz, — a przybrana tego o którym mówimy; ale on tak ją czule kocha... jak gdyby związek krwi ich łączył.
— A czy ma syna? — zapytał Just.