Strona:PL Sue - Milijonery.djvu/300

Ta strona została przepisana.

pięć córek także!.... Osądź pani sama, co to za bóstwa dla takiego pałacu, który, doprawdy, tylko dla pani jest zbudowany. Usłuchaj mnie pani, nabądź go dla siebie, dla miłości sztuki, którą pani tak dobrze oceniać umiész. Tylko, o jednę łaskę prosie panię będę, pozostaw pani w wielkiéj sali portret mojego poczciwego wuja; jest to prześliczny obraz, a jakkolwiek nazwisko Saint-Ramon jest kilka razy w medalijonach umieszczono na fasadzie pałacu, bardzo byłbym szczęśliwy, mogąc pomyśléć, że z wysokości swego marmurowego pomnika stojącego w środkowym salonie pałacu, ten zacny człowiek w kolei wieków przypatrywać, się będzie roskoszom i przyjemnościom, jakich sobie w ciągu całego życia swego odmawiał.
Tu rozmowa hrabiny z Florestanem została przerwaną przez księcia Riancourt. Goście obejrzeli już wszystkie komnaty przeznaczone do przyjmowania, i książę rzekł do pana Saint-Herem.
— Wszystko to mój drogi jest przepyszne i bardzo dobrze pomyślane. Ale milijon ośmkroć się tysięcy franków, ze wszystkiemi ru-