Strona:PL Sue - Milijonery.djvu/75

Ta strona została przepisana.

moje propozycyje: ładny apartament świeżo umeblowany dla Maryi, z którą mieszkać będziesz; 500 franków miesięcznie na jéj wydatki, panna służąca, kucharka, która zarazem i tobie usługiwać będzie; stosowna wyprawa dla panienki i pięćdziesiąt luidorów na piérwsze zagospodarowanie, nie licząc w to prezentów, jeżeli się należycie zachowywać będzie. Oto, co do rzeczy najważniejszych. Teraz co do przyjemności i rozrywek, spacery w kabryjolecie, loże w teatrach (znam wielu autorów), i stosunki bardzo piękne z damami bardzo przyzwoitemi, które trzymają stół otwarty dają bale, i grają; słowem, życie zachwycające, życie książęce, mamo Lacombe! No cóż, podoba ci się?
— Dla czego nie? — odpowiedziała chora z szyderskim uśmiechem. — Taki biédny motłoch jak my, to się na nic innego nie przyda, jak tylko ażeby się sprzedawać, kiedy się jest młodą, albo sprzedawać inne, kiedy się jest starą.
— Ej co tam, mamo Lacombe, dla uspokojenia twoich Cnotliwych skrupułów, daję ci szecśćdziesiąt franków miesięcznie na tabakę prócz tego ofiaruję ci prześliczny szal, ażebyś,