Strona:PL Sue - Tajemnice Paryża.djvu/73

Ta strona została skorygowana.
XVIII.
PIWNICA.

Rudolf, odurzony upadkiem, zemdlał. W tym stanie przeniósł go Bakałarz do drugiej, głębszej piwnicy i zamknął za nim drzwi grube i okute żelazem; potem wyszedł wraz z Puhaczką.
Po godzinie Rudolf odzyskał przytomność. Leżał na ziemi w ciemnym lochu; wyciągnął ręce i namacał kamienne schody, a równocześnie uczuł, że w piwnicy woda stoi. Z nadzwyczajnem wysileniem zdołał usiąść na najniższym schodku. Przysłuchiwał się... lecz nic, nic, tylko jakieś głuche, słabe, lecz ciągle pluskanie. Teraz domyślił się przyczyny. Sekwana bardzo przybrała, a i piwnica leżała niżej od rzeki. Niebezpieczeństwo wróciło mu przytomność umysłu, wbiegł szybko na schody. Na górze spotkał drzwi, wstrząsnął niemi, lecz nadaremnie, ani się ruszyły.
— Jeżeli nie zachowa ostrożności, zamordują go... a ja będę przyczyną jego śmierci...
Ta okrutna myśl podwoiła siły Rudolfa; chciał wyważyć drzwi, lecz napróżno... Zszedł do piwnicy, myśląc, że znajdzie tam jaki drąg; nic nie znalazł. W niemej rozpaczy policzył schody; trzynaście, a trzy już pokryła woda! Trzynaście! Nieszczęśliwa liczba... Najsilniejsze umysły nie mogą się czasem oprzeć przesądom. Zaczął krzyczeć, w nadziei, że go kto usłyszy; potem nad-