Strona:PL Tadeusz Chrostowski-Parana.pdf/175

Ta strona została uwierzytelniona.

stety, miejscowy zwyczaj palenia traw właśnie w porze lęgowej szybko wytępi tę jedyną „szlachetną“ zwierzynę.
Leśne kusaki (Crypturus obsoletus), nieco mniejsze od poprzednich, trafiają się nawet w najbliższem sąsiedztwie siedzib ludzkich, zdradzając swą obecność, podobnie jak kuropatwa-kusak, donośnym i pięknym głosem. Lot ich jest również ciężki i słaby, to też zrywają się bardzo niechętnie, chyba gdy się je podejdzie bardzo blisko i niespodziewanie; zazwyczaj jednak umykają pieszo, nader zręcznie wyzyskując na ukrycia wszelkie nierówności terenu, krzaki i kępy chwastów, to też upolowanie tych ptaków jest niezmiernie trudne. Jedynie zaobserwowany przeze mnie ich zwyczaj spacerowania po deszczu po ścieżynach leśnych daje sposobność zdobycia pieczeni, nie gorszej niż z kuropatwy kusaka.
Pewnego wieczoru, o późnej już porze tuż obok domu mego rozległ się huk strzałów. Przez głowę przemknęła mi myśl, iż może to napad kapangów, po chwilowej jednak rozwadze odrzuciłem to przypuszczenie. Kapangami nazywają w Brazylji najemnych zbirów, pozostających zwykle w służbie możnych, czyli tak zwanych „wpływowych“ jednostek, to też napady rabunkowe zdarzały się rzadko, przeważnie zaś motywem ich jest chęć zemsty. Ponieważ zajęty mą pracą nie miałem w Para-