Strona:PL Tadeusz Chrostowski-Parana.pdf/253

Ta strona została uwierzytelniona.

twierdzą kabokle, że sarakura może omylić się w swych przepowiedniach, lecz wyjce nigdy: (Saracura nâo é Deus, bugiu — si!)[1]

Zacząłem pośpiesznie czynić niezbędne przygotowania, by móc stawić czoło nadciągającej nawałnicy, której gwałtowność i siłę poznałem już w Vera Guarany. Były wszak wówczas momenty, że obawiałem się, by gwałtowna wichura nie zmiotła mego domku z wyniosłego wzgórza i nie rzuciła go wraz ze mną w spienione nurty Iguassu. Obecnie najwięcej troski przyczyniał mi namiot. Przedewszystkiem sprawdziłem wytrzymałość jego rusztowań — palików i żerdzi, umocniłem rozluzowane kołki, naciągnąłem do sztywności płótno ścianek i wziąłem się do oczyszczania i poszerzania ścieku dla wody. Następnie wypadało zabezpieczyć ognisko od zalania, gdyż rozpalanie po deszczu jest uciążliwe i trudne. Ułożyłem tedy co najtęższe kłody w taki sposób, by woda ściekała, nie dostając się do paleniska. Wreszcie zająłem się zabezpieczenia rzeczy od zmoczenia na wypadek, gdyby ścianki namiotu rozmiękły i przepuszczały deszcz, lub gdyby, co gorsza, woda przepełniła rowek i dostała się do namiotu. Poukładałem przeto cały swój inwentarz na grubych kawałkach drzewa i starannie otuli-

  1. Wym. sarakura ną e Deus, bużiu — si.