Strona:PL Wacław Nałkowski-Jednostka i ogół 419.jpeg

Ta strona została przepisana.

katolikiem, czy też tylko zręcznie pokrywa swe bezbożne kwalifikacye na tureckiego świętego. Takiemi to i tym podobnemi zdrowemi kwestyami zajmują się krakowskie dziewoje, nie zaś tchnącemi zgnilizną kwestyami wiedzy. W czasie odpustów lud zbiera się licznie do miasta, dniem i nocą zalega ulice, to modląc się, to załatwiając różne codzienne funkcye. Pomijając straty ekonomiczne, jakie kraj ponosi przez oderwanie od gospodarstwa takiego mnóstwa ludzi, pomijając, że rodzice, idąc na odpust, pozostawiają bez opieki w domu dzieci, które często, pozbawione dozoru, narażają się na choroby i śmierć, podniesiemy tu charakterystyczny krakowski fakt, będący wypływem takiego stanowiska, a mianowicie: pijaństwo i prostytucyę. W Krakowie istnieje niezliczona moc szynków, bo zarząd miasta, zabraniający zakładania księgarni (jeżeli takowe obok książek nie sprzedająwody z Lourdes), udziela licznych pozwoleń na zakładanie szynków, gdyż to przynosi miastu wielkie dochody. W czasie odpustu kościoły są zarówno przepełnione jak i szynki; w tych ostatnich mężczyzni i część kobiet przepędza noce, druga zaś część kobiet przepełnia noce wygodniej. Odpusty bowiem są porą polowań myśliwców pewnego rodzaju, rekrutujących się, jak wszyscy myśliwcy, przeważnie ze złotej młodzieży; i jakże to złoci młodzieńcy nie mają być nabożni, gdy nabożeństwo daje im sposobność zadowolenia ich żądz kosztem córek ludu. Dla tego to i Czas, choć już podstarzały, zawsze jednak odżywiający się wspomnieniami, radośnie podnosi, że na taki to a taki odpust „nasz pobożny ludek zebrał się, jak zwykle, bardzo licznie, co jest dowodem, że