Strona:PL Wassermann Jakób - Ewa.djvu/233

Ta strona została przepisana.

Tułaj jednak panowały prawa inne, surowe, oddala się tedy ogarniącej ją mocy, niebaczna na przyszłość i nie licząc się ze skutkami.

17.

Stefan Gunderam wybierał się do Montevideo. Był tam lekarz Niemiec, bardzo zdolny jak mówiono, w leczeniu chorób nerwowych. Olbrzym o byczym karku cierpiał na bezsenność i nocne zwidy. Prócz tego zapowiedziano w Montevideo fregaty, on zaś zaangażował się wysoko w totalizatorze.
Zamianował strażnikami Letycji, Demetrjusza i Esmeraldę, mówiąc im:
— Biada wam, jeśli żonie mojej coś się przydarzy, albo jeśli popełni coś niestosownego! Połamię kości, jak mi Bóg miły!
Demetrjusz wyszczerzył zęby, zaś Esmeralda zażądała, by jej tytułem nagrody przywiózł pudełko langues de chat.
Czule było pożegnanie się małżonków. Stefan ugryzł Letycję w koniec ucha i rzekł głucho:
— Pozostań mi wierną!
Letycja zaczęła od pozyskania sobie dozorców. Dała Demetrjuszowi sio pesos, a Esmeraldzie złotą branzoletę. Utrzymywała tajemną korespondencję z podporucznikiem Fryderykiem Pestelem, a pośredniczył mały Indjanin, którego pewną była.
Za tydzień miał okręt Pestela wyruszyć do Kapsztadu, trzeba się tedy było spieszyć, bo dopiero zimą, w maju następnego roku miał nadzieję zawitać do Argentyny. Letycja kochała go bardzo.
W odległości dwu mil od estancji, było pośród pampasów obserwatorjum astronomiczne z wieżą. Wybu-