Strona:PL Wyspiański - Bolesław Śmiały.djvu/24

Ta strona została uwierzytelniona.
KRÓL
(biorąc pas).

Jeno rękę uzbroję niezbrojną.

KRÓLÓW BRAT

Bracie, każę wyłamać ościeże!

KRÓL

W pas się jeno opaszę kowany,
boś ty może godnie przyodziany —
lżyłbyś bratu lichemu zuchwale.

KRÓLÓW BRAT

Bioręć topór a wrota rozwalę!

KRÓL

Drużby wiedziesz ze sobą drużyną?
Czy na brata wyszedłeś z toporem?
Brat się z krasą zabawia dziewczyną?!
Drużba jego daleko za borem?!
Brat twój samy?! — Jak brata przyjmuję.
Wrót kowaną zaporę zejmuję.

(otwiera zasuwy)
(wchodzą królów-brat, Sieciech i kilku rycerzy).
KRÓL

SCENA 3.   Witam drużby, starostę i swata.
Miecz w moim ręku a nóż w ręcach brata.

(pauza).

Może na łowy mnie prosić
a bełty za mną nosić — ?
Na łowy, w puszcze, bór,
za siedem krzyskich gór,