Strona:PL Wyspiański - Bolesław Śmiały.djvu/50

Ta strona została uwierzytelniona.
RKÓL

To patrz jeno mój stary,
jak brat pełni puhary
i na tego, co puhar wypije.

STRZEMION

Więc niech zgasną me oczy
i niech śmierć mię zamroczy. —

(pije z puhara).

Piję puhar, — za wasze zdrowie...

KRÓLÓW BRAT

Coś uczynił?!

KRÓL

Strzemionie!!

STRZEMION

Ogień!! — puśćcie mi dłonie!
Bądźcie zdrowi — żegnajcie — królowie!

(umiera).
(Wszyscy pochylają się nad umarłym).
(Król i królów-brat patrzą na siebie).
SIECIECH
(znowuż obok króla).

SCENA 6.   W tyńskim dworze na ciebie knowają.

KRÓL

Zbierzesz ludzi i w dwór tyński ruszaj.
Zetniesz wszystkich. — Pożarem wytępię.
Na dwór tyński skrzydliska me sępie,
jako płachty śmiertelne rozłożę.