Strona:PL Wyspiański - Daniel.djvu/29

Ta strona została uwierzytelniona.
CHÓR
(półgłosem)

Szaleństwo go unosi.

GŁOS

Czemu nie szaleć?

CHÓR

Cha, cha... cha, cha...

BALTHAZAR

Na cześć waszego umarłego kraju,
na cześć waszego umarłego boga
niech dzwonią święte puhary.
Tu przybądźcie, prorocze mary,
wydrzeć mi święte puhary. —
Uderzcie w trąby, uderzcie wojenne sygnały,
niech lud mój słyszy cały,
niech głuchnie przy odgłosie trąb,
niech zna,
że niema siły — tylko ja,
że niema woli — tylko ja.

(Uderzają w trąby, bębny i równocześnie słychać pioruny, zapadają ciemności)
GŁOS

Burza się zbliża

INNY GŁOS

 To nie burza.

(Pioruny, ciemności, popłoch)