Strona:PL Wyspiański - Protesilas i Laodamia.djvu/19

Ta strona została uwierzytelniona.
LAODAMIA

(stojąca jeszcze; nie może ochłonąć ze wstrętu; — oddala Chór).

CHÓR

(wychodzi kłaniając się kolejno; Laodamia ostatniej dziewczynie, która najdłużej ociąga się wyjść, daje znak, by się zbliżyła).

LAODAMIA

(usiada; gdy dziewka ku niej podbiegła, szepcze jej).

DZIEWCZYNA
(odbiega w bok na prawo).
LAODAMIA

Już świętokradczy wzrok
w tajniki piersi mej zaziera
i święty ogień moich żądz
w bezwstydzie poniewiera.
O Hero! przeczżem ci nie miła, —
oto krew lica okrasiła,
pali mię wstyd.
.........
Tej nocy jeszcze muszę skrycie
cieniom objaty dać sowicie
i zakląć Czar i Moce:
niech mara, co się we snach jawi,
przyjdzie, od mąk tęsknicy zbawi
i pojmie z sobą w noce.

(Dziewczyna wraca ze starą).
LAODAMIA

(daje znak Starej, by się zbliżyła, a dziewce, by stanęła tak zdala, żeby rozmowy słyszeć nie mogła).