Strona:PL X de Montépin Kochanek Alicyi.djvu/72

Ta strona została skorygowana.


IX.
W Baden.

Kiedy mniemana hrabina Ladonoff zarządała rachunku, rządca hotelowy zadziwił się nie mało tak nagłym jej odjazdem; że jednak nie otrzymał żadnego rozkazu dotyczącego pięknej cudzoziemki, nie próbował go bynajmiej opóźniać.
W godzinie oznaczonej przez Gregorego, Blanka stawiła się na dworcu z bagażami.
A teraz przedźmy do przyczyn, jakie wywołały tak żywy niepokój w wołochu, i spowodowały nagłe jego przekształcenie się.
Przed wyjściem z hotelu odebrał depesze od swoich korespondentów z Londynu, Wiednia i Paryża.
Z Paryża donoszono mu o chałasie, skutkiem niewypłacienia znacznych należytości do kassy Banku dyskontowego i o rezultacie natychmiastowego śledztwa sądowego, które w tym celu rozporządzono.
Kategoryczne odpowiedzi na telegramy rozesłane we wszystkich kierunkach wykazały, że mniemany książę wołoski był zręcznym awanturnikiem grającym z władzą w ciciubabkę.
Policya poruszyła się. Przedsięwzięte kroki w celu wykrycia fałszerza, mnożyły się z każdą chwilą. Domy bankowe wyzyskiwane przez niego, obiecywały znaczną