Strona:PL Zieliński Gustaw - Poezye, tom II.pdf/334

Ta strona została przepisana.
USTĘP DRUGI.
KARCZMA.
Na przodzie sceny, po lewej stronie, stół karczemny na trzech krzyżowych nogach, zastawiony jedzeniem, dzbanami i roztruchanami; — na lawach przy stole: Starosta, Wszebór, Sasin i inni myśliwi z trąbkami i kordelasami u boku, siedzą z puharami w reku. — Służba myśliwska krząta się około stołu — w kącie przybór myśliwski: rozjazdy, oszczepy, dzidy i t. d. W głębi drzwi wchodowe, w bliskości tychże ku prawej stronie: komin, na którym rzęsisty ogień się pali; — przy kominie, na ławce o piec oparta, siedzi Justyna żebraczka, w łachmanach, z głową dziwacznie w liście i kwiaty ubraną; trzyma wrzeciono i przędzie, a przed nią stoi kołyska, którą niekiedy kołysze — po prawej stronie sceny, drzwi do alkierza, przy których, o uszak oparty, stoi Żyd arendarz i oczekuje na rozkazy myśliwych.
Chór myśliwych.

Hej! pijmy... użyjmy,
Co dzisiaj — to nasze.
O jutrze — któż roi?...
Gdy pełny dzban stoi,
I w ręku pienią się czasze.

(piją)