Strona:PL Zieliński Rzeczpospolita Rzymska.pdf/458

Ta strona została przepisana.

ców udał się ku granicom Atlanta, na tamtą stronę słupów Herkulesa, aby odkryć te Wyspy Szczęśliwe, które Jowisz obiecał pobożnym synom wieku żelaznego po zburzeniu świata. Próby jego zostały uwieńczone powodzeniem: żeglarze, którzy przybyli z morza, opowiadali mu o wyspach na oceanie Atlantyckim opodal brzegu Afryki (dziś nazywamy je wyspami Kanaryjskiemi), których klimat jest nader przyjemny, których gleba sama bez wysiłku człowieka rodzi to wszystko, co jest potrzebne do życia. I Sertorjusz zapłonął chęcią, by tam zamieszkać, aby żyć w pokoju, w oddali od tyranii i nieskończonych wojen; przepłynął do Afryki, ale w Maurytanji pochwycił go ogień płonącej tam wojny. Przedrzeć się dalej, pojechać na pożądane wyspy było rzeczą niemożliwą; tymczasem zjawili się u niego posłowie od Luzytanów w Hiszpanji zachodniej z prośbą, aby przyjął nad nimi dowództwo w ich wojnie z Rzymem.
Co sprawiło, że Sertorjusz przyjął tę propozycję — nie wiemy dokładnie; ale od tego czasu widzimy marzyciela dowódcą w towarzystwie jego «białej łani», niewidzianego dotychczas w Europie zwierzęcia, zapewne antylopy, którą przywieziono dla niego z tychże Wysp Szczęśliwych. Widział w niej zwiastunkę bogini Artemidy, naradzał się z nią i postępował zgodnie z tem, co mu się wydawało jej radą. Hiszpanie jest to naród bardzo wrażliwy; Sertorjusz sam był także osobistością czarującą, obecność zaś przy nim cudownej łani podnosiła jego urok do najwyższego stopnia. Ubóstwiali swego wodza i tysiącami składali przysięgę, że oddadzą życie za niego. On zaś nie poprzestawał na tem, że ich prowadził na wojnę; dla dzieci szlachty urządził szkołę, w której uczył je wszystkich przedmiotów po łacinie i po grecku, kładąc w ten sposób podstawę cywilizacji i romanizacji półwyspu. W niedługim czasie półwysep cały należał do niego: prowincje hiszpańskie były dla Rzymu stracone, ukazał się nowy Hannibal; i można było oczekiwać, że podobnie jak stary, poprowadzi on swoje wojsko hiszpańskie przez Pireneje i Alpy do Italji.