Strona:Paulina Krakowowa - Niespodzianka.djvu/160

Ta strona została uwierzytelniona.

siwszy mamy o pokazanie pudełka, Marynia przeczytała bez omyłki:
— «Najukochańszej siostrzenicy mojej Maryni, w nagrodę za jej pilność.»
Matka rozwiązała sznureczek i zdjęła nakrywkę, a w pudełku obok prześlicznej krakowskiej lalki, była książka z 200 obrazkami z historyi naturalnej. Cóżto dopiero była za uciecha! Michaś oglądał obrazki, Marynia czytała ich objaśnienie, a niedługo, choć niezupełnie równemi literami, napisała do cioci z podziękowaniem list, w którym ani jednego kleksa nie było, i zapewniam was, że przy pisaniu go, małe tylko pla-