Strona:Poezye Mieczysława Romanowskiego.pdf/79

Ta strona została uwierzytelniona.

Ach! tylko jeden Bóg wie co się ze mną działo.
Jeszcze raz przyszły wilki, potem zaszarzało.

„O! światłości, o! dziwna, o! niewysłowiona!
Iście, samemu Bogu tyś wytrysła z łona.
I tylko ten, któregoś tak wywiodła z cienia,
Lub kto ciebie obaczył wychodząc z więzienia,
Ten wie, czysta światłości, czem twój promień złoty!
Bóg tworząc cię, uczynił przewodniczką cnoty;
Przez ciebie mu na ziemi pierwsza zeszła chwała,
Jak ja, niegdyś tak ziemia na „stań się!“ czekała.
I stało mi się widno, zeskoczyłem z jodły,
Złożyłem panu Bogu za noc korne modły,
I śpiewając ruszyłem przez śniegi, przez kłody,
Z lepszą wróżbą o jutrze — Jutro? O! duch młody
Wierzy w jutro jak w Boga, gdy jutro zawodzi,
Wierzy w drugie i w trzecie.... Szczęśliwi wy młodzi!
Wam się uśmiecha jutro — mnię tam za gwiazdami
Czeka już Bóg! —

„Więc brnąłem cały dzień śniegami
Bez chwili odetchnienia, pokąd nóg mi stało.