Strona:Poezye T. 1.djvu/114

Ta strona została uwierzytelniona.
Pierwszy spacer.

Die Hand, die Samstags ihren Besen führt,
Wird Sonntags dich am besten caressiren.
Goethe.

Pamiętam pierwszy spacer mój z tobą:
Wieczór był cichy, miły,
Śniegowe lekkie, puszyste płatki
Drzewa srebrzyły.

Śniegowe płatki wplotły się w loki
Nad czołem twojem bladem,
I byłaś dziwnie piękna, w srebrzysty
Strojna dyadem.

Od blasku miejskich latarni lśniący
Śnieg na twe lica prószy,
A jam w błękitnych oczach twych czytał
Wróżbę rozkoszy.