Strona:PraktykaBALTYCKA.pdf/55

Ta strona została uwierzytelniona.

Danforthy mają spore zaczepy do otwierania płasko leżącej na dnie kotwicy. Bardzo „lubią” mieć kawałek łańcucha. Szkopuł w tym, że my nie lubimy łańcuchów. Alternatywą Danfortha stanowią różne (liczne) kotwice pługowe. Są to konstrukcje przestrzenne a więc muszą być noszone przed dziobnicą (Rys.4.25.c). Tym samym nie zmuszają nas do bardzo niebezpiecznego przerzucania ciężkiego żelastwa przez kosz dziobowy, zwłaszcza – kiedy kiwa. Dobór wielkości kotwicy odbywał się dotąd w oparciu o kryterium jej masy. Obliczenie polega na wyznaczeniu enigmatycznego „wskaźnika wyposażenia W”:

W=L(0,5B+H)+N

– gdzie: L jest „długością klasyfikacyjną jachtu” tzn. średnią arytmetyczną długości kadłuba i długości linii wodnej, B jest szerokością jachtu, H – wysokością boczną jachtu a N jest sumą połowy powierzchni bocznej nadbudówek i połowy powierzchni bocznej pokładówek, których długość lub szerokość przekracza pół szerokości jachtu. Dla jachtów mieczowych H powiększa się o 15%.

Cały rachuneczek dokonywany jest w metrach liniowych i chyba dlatego wynik ma miano metrów kwadratowych. Jak by nie było – masy kotwic waszych małych jachtów wahać się będą pomiędzy 8 i 13 kilogramami (wskaźniki W od 12 do 25 m²). Zdaniem wielu praktyków obliczenie powyższe jest próbą dorobienia „naukowej” teorii do zjawiska zależnego także od wielu innych nieznanych użytkownikom kotwic parametrów. Ta sama kotwica, w tym samym dnie – raz trzyma a innym razem nie. Do dna kamienistego potrzebna nam będzie raczej kotwica admiralicji lub zwykły „drapak”, koniecznie z łańcuchem. Łańcuchy o ogniwach z prętów o średnicy 8 mm (do zrywki karpiny) kupujemy w wiejskich sklepach i oddajemy do ocynkowania na gorąco. Na jachcie powinniśmy mieć ponadto drugą kotwicę, mniejszą, co najmniej 6–kilogramową, głównie przeznaczoną do rzucania z rufy (jeśli bardzo nas „wozi”). Autor uważa stawanie na kotwicy za manewr ostatecznej konieczności – kiedy naprawdę nie można się bez niego obyć. Pomijając dylematy „chwyci – nie chwyci”, „powlecze – nie powlecze” – każde rwanie kotwicy jest loterią czy złapaliśmy jakieś