Strona:Romuald Minkiewicz - U wiecznych wrót tęsknicy.djvu/51

Ta strona została uwierzytelniona.

że wszystkim trudom ręce zdolą,
gdy głos Twój nieomylny«.

(Akropolis).

I za głosem onym nieomylnym idąc, wie, jak owi stworzeni przezeń tytani »duszy wolnej«, że i jego

»żywot nie na jednym zakończy się bycie«,

że »śmierć przemoże i trumien głaz zdruzgoce«,

»i wyzwolony duchem z ciała i pamięci,
jako orzeł poleci na skrzydłach niesiony«

błąkać się wieczyście

»we gwiazd zawierusze«,
»w nieśmiertelności kościele«.

(Kraków-Poronin).