Strona:Rus Jarema Kusztelan - Ks. Patron Augustyn Szamarzewski.pdf/158

Ta strona została przepisana.

pobierał 5, 6, a nawet 7 procent, zdarzało się, że Bank Związku tracił na wszystkich Spółkom udzielanych pożyczkach, a naodwrót niezawsze zyskiwał na depozytach spółkowych z tego powodu, że Spółki, o ile chciały i umiały, mogły były wynaleźć i często znalazły sposób, żeby Bank Związku zniewolić do płacenia wyższego procentu, aniżeli poprzednio regulaminem ugodzono. W czasie taniego targu pieniężnego, gdy stopa procentowa Banku Rzeszy obniżyła się na 3 proc., zdarzało się, że Bank Związku płacił Spółkom od kapitałów spółkowych 4 do 4½ proc., ale niezawsze zyskiwał tyle, ileby wedle regulaminu przynależało. Aczkolwiek wypadki takie nie były regułą, wszakże powodowały Bank Związku do szukania rekompensaty w zyskowniejszych interesach z osobami prywatnemi. Bank Związku przeto, chcąc sprostać swemu spółkowemu zadaniu, nietylko nie ograniczał się wyłącznie na interesie ze Spółkami, ale od samego początku uprawiał bardzo intenzywnie interesa na polu prywatnem, zwłaszcza miejskiem. Pozatem, szukając tańszych pieniędzy, kładł wielką wagę na interes depozytowy z osobami prywatnemi i oddziaływał bezustannie w tym sensie na Spółki, dla których oszczędności i depozyty stanowić zawsze będą najtańsze i najdogodniejsze źródło kredytu. Wobec takiego postępowania, chociaż zachodziły ograniczenia w udzielaniu pożyczek spółkowym po nizkiej stopie procentowej, były jednakże wyjątkiem — a polityka procentowa za swą stałą, niezmienną i niezależną zasadą, utrzymała się przez całe dwa dziesiątki lat.
Z tego cośmy powyżej powiedzieli, wynika, że polityka, która odpowiadała życzeniom i żądaniom Spółek, mimo trudu, jaki sprawiała, nie była mrzonką, ale owszem dała się zrealizować z wielkim pożytkiem dla Spółek. Historja Banku Związku dowodzi, że polityka taka, wobec minimalnych zysków z jednej strony, wska-