Strona:Rus Jarema Kusztelan - Ks. Patron Augustyn Szamarzewski.pdf/221

Ta strona została przepisana.

w uzupełnieniu siebie samego, z ludźmi silnej ręki. Szybko i bystro orjentował się w sytuacji, chociaż najwięcej zawikłanej i, doszedłszy do postanowienia, prosto kroczył do wytkniętego celu. Wówczas, pod naciskiem wypadków, natłok myśli, który go nawiedzał, porządkował się i koncentrował, dążności krystalizowały się i nabierały rozmachu. Wola jego, już jakby skora do ugięcia, prostowała się, prężyła, stawała dęba, i rosła wraz z zwiększającemi się zadaniami w siły coraz potężniejsze i dokonywała czynów, wagi pierwszorzędnej. Tak powstawały w dziedzinie polityki i organizacji rzeczy wielkie, zgodne zawsze z imperatywem interesu i dobra publicznego, zwłaszcza spółkowego.
Był demokratą, był nim od początku swego działania do końca. Był nim w powstaniu styczniowem, był nim w spólnictwie ludowem. W powstaniu należał do najczerwieńszych — w Spółkach i Związku rozpoczął wielką akcję demokratyzacji.
Myśl demokratyczna, jaką przedstawiał, była tylko częścią szerokiego prądu demokratycznego, który zaczął ogarniać wówczas społeczeństwo. Była w związku ideowym z walkami, które od r. 1881-go odgrywały się u nas na polu politycznem. Wszakże ruch demokratyczny w Spółkach, rozpoczęty r. 1882-go, miał swoje właściwe cechy, był z natury swej więcej złożony, trudniejszy, powolniejszy, był ekonomiczny, a dążył do emancypacji Spółek z pod wpływów postronnych nietylko, ale także do zapanowania nad całem naszem życiem gospodarczem. Stąd, mimo wspólnoty — tyle rozbieżności i przeciwieństw między dążnościami demokratycznemi tych czasów, stąd różność w rozwoju i jego biegu późniejszy kierunek, stawiający myśl demokratyczną wobec całego splotu nowych zagadnień.
Jako demokrata brał ludzi tak, jakimi byli. Liczył się z ich właściwościami bez względu na to, czy to zwało się zaletą, czy wadą. Naginał się do nich, równo-