Strona:S. Napierski - Pusta ulica.djvu/28

Ta strona została uwierzytelniona.

cego ogniska światła, — rozproszkowane krążenie po peryferjach.

Humor — to jest broń, ramię wyciągnięte, — niewidzialne dla słuchacza; dlatego „nałogowi humoryści“ tak są kłopotliwi, zawstydzający prawie; są bezradni: bronią siebie i tylko siebie, wyzywając wszystkich innych.

Humor jest niekiedy zadatkiem wielkości; ale częściej ją zastępuje, niż potwierdza.

Istnieje pewien rodzaj humoru — bardzo współczesny — będący wyrazem nienasycenia, — nienasycenia „realnością jako taką“.

Jakżeż przygnębiające są antologje humoru!

Niezaspokojenie, nienasycenie, a także wstrzemięźliwość lub impotencja, często bardzo wyładowują się w dowcipie. (Czy nie jest to aby wogóle