Strona:Seweryn Goszczyński - Straszny Strzelec.djvu/12

Ta strona została uwierzytelniona.

odmalował, muszę o sobie kilka słów powiedzieć. Jakkolwiek osoba moja w tym obrazie jest podrzędna, koniecznie jednak wchodzi do jego całości.
Podczas rewolucji Listopadowej służyłem jej z bronią w ręku. Zakończyłem schronieniem się do Galicji, wraz z korpusem jenerała Różyckiego, pod którego dowództwem przy końcu wojny walczyłem. Zostawiony tym sposobem własnej woli i tułaczemu życiu, chciałem jeszcze i to smutne położenie obrócić na korzyść Polski, o ile obrócić się dało.
Miałem z urodzenia zdolność do muzyki; rozwinąłem ją znacznie przez długą i szczerą naukę i pracę; nadto widziałem że prawdziwe dla niej żniwo jest na polu gminnem zaniedbanem dotychczas, że tam dopiero może się przeobrazić w narodową a tem samem pożyteczną; postanowiłem więc jako muzyk schronić się w głębie przyrody i ludu, i tam przeczekując wielką naszą nawalnicę, pracować tym czasem ażeby przy wróconej pogodzie i dniu nowej walki, nie wypłynąć bez korzyści dla siebie i drugich.
Wybór miejsca pracy nie długo mi zawadzał. Zrodzony na mazowieckich płasz-