Strona:Siódma jesień.pdf/17

Ta strona została uwierzytelniona.

Nicbyś nie odrzekła, nic, moja kochana,
Słuchałabyś wichru w kominie do rana...

I dumała długo w lęku i tęsknicy:
— Czego on tu szuka w Kutnie lub Łęczycy?