Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Grzesznica.djvu/22

Ta strona została uwierzytelniona.




ROZDZIAŁ II.
Noc miłosna Otockiego.

Otocki zajmował niewielkie, dwupokojowe mieszkanko przy ulicy Pięknej — sam — nie trzymając służby. Łatwo więc mógł przyjmować odwiedziny nie wieście, o każdej porze dnia i nocy.
W mieszkaniu — szczególniej w gabinecie — panował nieład, zaiste artystyczny. Pełno tu było książek, grubych foljałów i manuskryptów, tworzących wielkie stosy, zarówno na biurku — gdzie leżał rękopis rozpoczętej powieści, jak i na sąsiadujących z nim krzesłach. Na ścianach dużo obrazów pier wszorzędnych malarzy — tu i ówdzie fotografja kobieca — pamiątka miłosnej przygody.
— Prawdziwy śmietnik, albo pracownia literacka! — oświadczył towarzyszce, gdy znaleźli się w mieszkanku i ona rozglądała się ciekawie dokoła.
Pomógł jej zdjąć jedwabny płaszczyk i złożył go starannie na którymś stosie papierów. Poczem zrzuciwszy na podłogę parę grubych ksiąg, leżących na otomanie, gestem zapraszał, by zajęła na niej miejsce.

16