poznawał Wojnowski naukę botaniki, ale nie tą, którą my znamy w Europie, ale zupełnie inną, o czem wkrótce mówić będę, w związku z bramainistycznym światopoglądem. Wreszcie awansował Wojnowski na stopnie wyższe Beiczur‘a, Hakima, Deaszi-lamy — który to ostatni stopień otrzymał przy końcu swego pobytu w Tybecie.
∗ ∗
∗ |
Aby teraz zrozumieć na czem polega sposób bramainistycznego poznania chorób i uzdrawiania — a więc sposób, którym się u nas, w Warszawie, posługuje Oskar Wojnowski — zwrócić się musimy do światopoglądu Bramainów, o którym przed chwilą wspomniałem.
Bramainistyczna filozofja jest czemś w rodzaju panteizmu. Uznają oni pierwiastek boski — życia, nie tylko w człowieku, ale w całej naturze. Z tego punktu widzenia przyroda nie jest martwa, lecz każdy kamień, każdy korzeń, każdą roślina, posiadają swe odrębne życie.
W każdym człowieku zawarty jest pierwiastek życia Prana. Ale ta Prana jest tylko cząsteczką życia wszechświata Jiwy. Jiwa zaś jest oceanem siły uniwersalnej, która wszystkie rzeczy i stworzenia napełnia. Jak gąbka, opuszczona w morze, przesyca się wodą, tak Jiwa przenika wszystko. Jiwa zaś, w rzeczy samej, jest emanacją, przejawem Boga Brahmy, gdyż Brahma, według Bramainów stworzył wszystkie światy. Oto podstawa filozofji Bramainów i stąd od Brahmy zwą się oni Bramainami.
Osnową porządku w wszechświecie, w kosmosie, jest równowaga. Brahma nadzielił każdego przychodzącego na świat człowieka, każde zwierzę, każde drzewo, każdą roślinę ową równowagą sił, stworzył ich w harmonijny sposób. Skoro tej równowagi poczyna braknąć —