listów dziękczynnych od chorych, wyleczonych jego preparatami i na tej podstawie można twierdzić, że są one znakomitemi środkami leczniczemi.
Przechodząc obecnie — w zakończeniu mego odczytu — do scharakteryzowania niezwykłych zdolności Wojnowskiego i reasumując to co dzisiaj o nim i jego zapatrywaniach na zioło-lecznictwo powiedziałem, stwierdzam, że nadnormalne zdolności Wojnowskiego i jego pogląd na sposób leczenia organizmów ludzkich, są czemś odrębnem, niedającem się porównać z oficjalną medycyną i nienotowanem przez wiedzę metapsychiczną, a jednak stanowią głęboką, logicznie i naukowo uzasadnioną i nader ciekawą wiedzę. Dzięki nadprzyrodzonym zdolnościom, czy też magnetycznej sile Wojnowskiego, oraz dzięki jego wiedzy z dziedziny swoistej nauki — medycyny bramainów — Wojnowski wzbudza powszechne zaciekawienie, nie tylko świata naukowego, lecz również całych rzesz chorych, którzy z najdalszych zakątków kraju, a często nawet z krańców świata, do niego się udają.
Porady udziela on bezpłatnie, nie zobowiązując nawet do kupna doradzanych przezeń specyfików. W ich czasie Wojnowski koncentruje wszystkie swoje zmysły, patrzy, jakgdyby pozostawał w jakowymś niesamowitym transie i wyliczając niedomagania, jakie chory przeszedł, oraz te, które go obecnie gnębią, nigdy się nie myli. Tą swoją ścisłością stawiania djagnoz, Wojnowski wprawia w podziw wszystkich, którzy mieli możność zetknięcia się z nim, a przyznać muszę — gwoli ścisłości — że przez gabinet Wojnowskiego przewijają się ludzie nie z plebsu, lecz bodajże najwybitniejsi przedstawiciele nauki, sztuki, i polityki. Niejednokrotnie spotykałem u Wojnowskiego najwyższych dygnitarzy państwowych, wybitnych dostojników kościoła, wiele osób z dyplomacji, a co najciekawsze bardzo wielu lekarzy.