Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Półświatek.djvu/39

Ta strona została uwierzytelniona.




ROZDZIAŁ II.
Zagadkowa panna.

Fred nie skłamał siostrze twierdząc, że śpieszy na spotkanie ze śliczną panną. Nie skłamał również, że jego znajoma jest osóbką wielce tajemniczą. Właśnie ta tajemniczość dręczyła go najbardziej. Gdyby miał więcej czasu, opowiedziałby wszystko siostrze — byle się wywnętrzyć — boć, znając dobrze jej charakter, mądrej rady nie mógł się spodziewać.
A dużo dałby za nią...
Korski, całkowite przeciwieństwo Lenki — chłopak prawy i energiczny — bodaj po raz pierwszy w życiu znalazł się w duchowej rozterce przez niewiastę. Czuł, że wpadł i to po uszy. Całkowicie dotychczas pochłonięty pracą, aby zarobić kilkaset złotych miesięcznie, dopomóc matce i wyżywić siebie, mało uwagi zwracał na kobiety. Czas dzielił pomiędzy studja w uniwersytecie, parę lekcji i pracę u adwokata. Choć do przystojnego i wesołego chłopaka niejedna panienka „sypnęła“ ogniste „oko“,